Podczas spotkania, które odbyło się w ubiegłym tygodniu w Tarnowie, a jego organizatorami były tarnowska Izba Przemysłowo-Handlowa oraz PTG Sokół-Świat Pracy w Tarnowie, zdecydowanie przeważała opinia, że miasta średniej wielkości, takie jak Tarnów czy Nowy Sącz, straciły siłę przebicia na rzecz wielkich aglomeracji. Ale poprawa sytuacji pod tym względem, która wiedzie głównie przez nową reformę podziału administracyjnego Polski, będzie bardzo trudna do osiągnięcia.
Głównym gościem spotkania, które odbyło się w ramach cyklu Rozmowy międzymiastowe, był dr Łukasz Zaborowski z warszawskiego Instytutu Sobieskiego, ekspert ds. rozwoju regionalnego i polityki przestrzennej, znany już z wcześniejszych wizyt w Tarnowie, o których w przeszłości pisaliśmy.
Dr Zaborowski jest sprawcą intelektualnego zamieszania, które spowodowało jego opracowanie z ubiegłego roku pt. Korekta układu województw – ku równowadze rozwoju. Twierdził w nim, że obecny układ 16 województw nie stanowi spójnej i racjonalnej koncepcji, a wskutek zakulisowych targów politycznych niektóre ośrodki zachowały regionalną samodzielność, a inne ją utraciły.
Ożywiona dyskusja na temat propozycji naukowca dotyczących zmiany granic administracyjnych województw odbyła się przede wszystkim w tych ośrodkach, które na reformie z 1999 roku straciły najbardziej. Tak jak Tarnów. O propozycjach zmian Łukasza Zaborowskiego już szeroko pisaliśmy w TEMI, przypomnijmy tylko, że w niektórych wariantach Tarnów ponownie staje się siedzibą nowego województwa, ale także w opcji powiększonego woj. podkarpackiego, gdy Rzeszów miałby pełnić rolę ośrodka ponadregionalnego.
To tylko fragment tekstu… |
 REKLAMA (3)
Cały artykuł dostępny tylko dla subskrybentów. Wykup nielimitowany dostęp BEZ REKLAM do wszystkich treści i wydań elektronicznych tygodnika TEMI już od 4 zł! Jesteś już subskrybentem? Zaloguj się |
