W tym roku nie powstanie nowa trasa, przewidziano jedynie przebudowę i zmianę oznakowania ścieżek na 14‑kilometrowym odcinku – od granicy miasta w Kępie Bogumiłowickiej do skrzyżowania Lwowska‑Słoneczna. Łączy on dwie odległe części miasta, korzystają z niego m.in. tarnowianie dojeżdżający rowerami do pracy w Zakładach Azotowych. Na modernizację tego odcinka przeznaczono z kasy miasta 350 tysięcy złotych.
– Zgodnie z projektem, chcemy utworzyć jeden spójny ciąg rowerowy, bazujący na aktualnym stanie, oznakowany w jednolity sposób. Przewidziane są poszerzenia chodników i ścieżek (w niewielkim zakresie), naprawa ich nawierzchni (jeśli jest to konieczne), wykonanie oznakowania poziomego oraz wycinka drzew, krzewów, usunięcie gałęzi wchodzących w ścieżkę itp. – informuje Jacek Kupiec, kierownik Referatu Inżynierii Ruchu Drogowego w Urzędzie Miasta Tarnowa.Za postępującą „roweryzacją” nie nadążają rozwiązania w infrastrukturze. Miłośnicy dwóch kółek mają najczęściej pretensje, że trasy rowerowe to w rzeczywistości drogi pieszo‑rowerowe, ułożone nierzadko z kostek, źle poprowadzone, niewłaściwie oznakowane, z wysokimi
krawężnikami.Tymczasem w urzędzie miasta przekonują, że zastosowane rozwiązania są przemyślane i optymalne.
– Efekt ma być po prostu dobry, ludzie mają nie tylko korzystać z drogi, ale i być z niej zadowoleni – argumentuje rzeczniczka magistratu, Dorota Kunc–Pławecka, prywatnie zapalona rowerzystka. – Ostatni projekt przebudowy ścieżek rowerowych opracowywało w szczegółach grono fachowców we współpracy z tarnowską policją. Opiniujący go funkcjonariusze to także zapaleni rowerzyści trenujący kolarstwo od lat. W najbliższym czasie o sugestie poprosimy również członków zespołu ds. ścieżek rowerowych. Każdy głos jest cenny i będzie brany pod uwagę, oczywiście w ramach możliwości budżetowych miasta.
Stan finansów Tarnowa przesądził o skromnych tegorocznych wydatkach na rowerową infrastrukturę. Nie ma funduszy m.in. na budowę nowych tras dla jednośladów, które coraz liczniej poruszają się miejskimi szlakami. Jacek Kupiec uważa za równie istotne łączenie kolejnych odcinków rowerowych ścieżek z tzw. trasą średnicową.
– Pamiętać należy też, że aktualnie wszystkie inwestycje drogowe na terenie miasta muszą mieć swoje odniesienie do ruchu rowerowego. Przykładem rondo SAG, łącznik JPII, przebudowa ulic Kwiatkowskiego i Spokojnej. Pomysł jest taki, by porozrzucane po mieście odcinki ścieżek rowerowych łączyć w całość i powoli komunikować rowerowo kolejne tereny miasta – tłumaczy. – Chcielibyśmy, aby udało się to zrobić jak najlepiej, pierwszy krok mamy za sobą…
Rowerem (nie tylko) po ścieżce
REKLAMA
REKLAMA