
Mieszkańcy osiedla u podnóża Góry św. Marcina w Tarnowie dopytują, w jaki sposób magistraccy urzędnicy zamierzają rozwiązać kwestię realizacji dwóch podobnych pod względem funkcjonalnym projektów, które cieszyły się wielkim zainteresowaniem tarnowian podczas głosowania w budżecie obywatelskim na 2023 i 2025 rok. – Na budowę szlaku pieszo-rowerowego i rolkostrady w miejskiej kasie powinny być zarezerwowane setki tysięcy złotych – przypominają czytelnicy.
Utrudniony wypoczynek na ruchliwym szlaku
Wraz ze stale postępującą rozbudową osiedla w południowej części tarnowskiej dzielnicy Gumniska-Zabłocie swój charakter zmieniają lokalne drogi, które w ostatnich latach wykorzystywane były głównie do szeroko pojętej rekreacji. Mowa o ulicach Lotniczej i Sanguszków, które obecnie przez wielu zmotoryzowanych są chętnie wybierane jako szybki łącznik między ważnymi traktami komunikacyjnymi – al. Tarnowskich i ul. Braci Saków – a także jako najszybszy dojazd do powstających zabudowań szeregowych i bloków.
– Nasze osiedle przez dziesięciolecia kojarzone było głównie z zabudową domków jednorodzinnych. W ubiegłych latach można jednak zauważyć trend rozwijania tu także wyższej zabudowy wielorodzinnej. Ulice Lotnicza i Sanguszków zostały zbudowane z myślą o dojeździe do pól uprawnych oraz – jeszcze wtedy – nielicznych posesji. Drogi, mimo iż mają nawierzchnię asfaltową, nie są przystosowane do dużego natężenia ruchu. Nie mają też chodników – zauważa Artur Łabno, radny osiedla Gumniska-Zabłocie.
To tylko fragment tekstu… |
![]() REKLAMA (3)
Cały artykuł dostępny tylko dla subskrybentów. Wykup nielimitowany dostęp BEZ REKLAM do wszystkich treści i wydań elektronicznych tygodnika TEMI już od 4 zł! Jesteś już subskrybentem? Zaloguj się |