Wkrótce po objęciu rządów przez Koalicję 15 Października w spółkach skarbu państwa rozpoczęły się audyty zorganizowane przez nowe zarządy tych firm. Dzisiaj wiadomo, iż w wyniku przeprowadzonych analiz, dokonanych przez profesjonalne firmy zewnętrzne, ujawniono wiele nieprawidłowości. Do prokuratur w całym kraju dotarło już ok. 50 zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa, z czego aż 10 w samej tylko Grupie Azoty SA.
Grupa Azoty SA jest teraz na ustach wielu osób związanych z kręgiem ekonomistów i biznesmenów. Niedawno Ryszard Petru, ekonomista i poseł Trzeciej Drogi, w jednej ze stacji telewizyjnej wyraził zdumienie tak wielkim długiem, który Azoty odziedziczyły po poprzedniej ekipie. Wynosi on ok. 10 mld zł i zdaniem posła należy do rekordowych w dziejach polskiej gospodarki. Obecnie trwa dramatyczny bój o utrzymanie Azotów.
Na tak trudną sytuację wpłynęło sporo czynników zewnętrznych, lecz – jak się okazuje – również liczne błędne, w ocenie aktualnego zarządu Grupy Azoty SA, decyzje poprzedników. Niektóre z nich wzbudziły na tyle dużo wątpliwości – natury merytorycznej i prawnej – że powiadomione zostały organa ścigania.
„Szkoda wielkich rozmiarów”
Z Grupy Azoty zostało już doręczonych do prokuratury 10 zawiadomień, na dzisiaj więcej niż w przypadku koncernu naftowego Orlen, kierowanego przez sławnego prezesa Obajtka. Przypominamy niektóre z nich. Pierwsze zawiadomienie dotyczyło – jak czytamy – wyrządzenia Grupie szkody w wielkich rozmiarach polegającej na doprowadzeniu do powstania oraz działań i zaniechań dotyczących podejrzenia nieprawidłowości i niezgodności z prawem funkcjonowania Polskiej Fundacji Narodowej (PFN), z wykorzystaniem wielomilionowych środków finansowych pochodzących od spółki w kwocie 45,5 mln zł.
To tylko fragment tekstu… |
REKLAMA (3)
Cały artykuł dostępny tylko dla subskrybentów. Wykup nielimitowany dostęp BEZ REKLAM do wszystkich treści i wydań elektronicznych tygodnika TEMI. Jesteś już subskrybentem? Zaloguj się |