Skład Unii jeszcze w tym tygodniu?

0
Bjerre
Kenneth Bjerre podpisał nowy kontrakt z Unią Tarnów i powinien być liderem drużyny w sezonie 2017
REKLAMA

Zabawa w ciuciubabkę
W myśl regulaminu kontrakty z zawodnikami można podpisywać właśnie dopiero od początku listopada, wyjątkiem jest sytuacja, w której żużlowiec broniący w minionym sezonie barw danego klubu przedłuża z nim kontrakt. Prawda jest jednak taka, że rozmowy na linii kluby‑zawodnicy odbywają się dużo wcześniej i w „okienku transferowym” następuje jedynie ewentualnie finalizacja tychże rozmów i oficjalne ogłoszenie podpisania kontraktowej umowy. Wcześniejsze negocjacje bardzo trudno ukryć przed wścibskimi mediami i tym samym opinią publiczną, dlatego też nowe kontrakty stają się tajemnicą poliszynela nieraz na długo przed ich oficjalnym ogłoszeniem. Ale bywa, że kibice są zaskoczeni. Czy tak będzie w przypadku tarnowskiej Unii?
Kończąc październik, wiedzieliśmy na pewno, że z Tarnowa odchodzi niestety kapitan drużyny, Janusz Kołodziej. Przesądzone wydaje się być także odejście Leona Madsena. To wiadomości złe. Ale są także te dobre. Nowe kontrakty z „Jaskółkami” podpisali Duńczycy Kenneth Bjerre oraz Mikkel Michelsen. Szczególnie ten pierwszy to w obliczu rywalizacji w Nice Polskiej Lidze Żużlowej spory atut. Jakby nie było, obok Kołodzieja i Madsena jeden z trójki „tarnowskich muszkieterów” w sezonie 2016, z 23. średnią w ekstralidze, a na pewno większym potencjałem. Na zapleczu ekstraligi ten filigranowy, doświadczony i klasowy zawodnik nie powinien schodzić poniżej przeciętnie dwucyfrowego wyniku w meczu. Słabszym ogniwem był jego rodak Michelsen, ale trener Paweł Baran liczy, że ten młody jeszcze, 22‑letni zawodnik w Nice PLŻ rozjeździ się i będzie stanowił przynajmniej bardzo mocną drugą linię drużyny.
Ostatniego dnia października ważne kontrakty mieli także juniorzy Patryk Rolnicki i Kacper Konieczny, ale nie zapomnijmy, że obok nich licencję ma jeszcze dwóch początkujących zawodników: 17‑letni Piotr Pióro i rok młodszy Krystian Stefanów, ale także Michał Nowiński, który w poprzednich sezonach jeździł wypożyczony do innych drużyn. Juniorska formacja nie będzie więc na pewno wzmacniana. A na ile radzić sobie będzie w tym sezonie w meczach ligowych, czas pokaże. Liczymy szczególnie na lepsze wyniki w wykonaniu Patryka Rolnickiego, który powinien być liderem tarnowskich zawodników młodzieżowych.

Nowi i starzy znajomi
Kogo jeszcze zobaczymy w szeregach drużyny Unii Tarnów? Nie jest żadną tajemnicą, bo pisały już o tym media, że działacze klubu z Mościc namawiali do powrotu wychowanka Unii, Jakuba Jamroga, który odszedł z Tarnowa po zdobyciu Drużynowego Mistrzostwa Polski w sezonie 2012. W poprzednim sezonie bardzo udanie reprezentował barwy Orła Łódź, będąc jednym z jego liderów. W klasyfikacji najlepszych zawodników Nice PLŻ uplasował się tuż za pierwszą dziesiątką, właściwie jeden tylko bieg spowodował, że się w niej nie znalazł. To z pewnością wartościowy nabytek, w dodatku cały czas związany z Tarnowem, gdzie ożenił się i mieszka.
„Pielgrzymka” z Tarnowa udała się też na północ na negocjacje z Arturem Mroczką. Pamiętamy go z solidnych występów w sezonie 2014, ale także z nieudanych rozmów przed tegorocznym sezonem, które zakończyły się kompletnym fiaskiem. W efekcie straciła na tym Unia, bo zakontraktowany w jego miejsce Piotr Świderski zawiódł oczekiwania. Ale stracił także sam zawodnik. Przyparty do muru brakiem jakiejkolwiek umowy podpisał ją w końcu w KS Toruń, ale bez gwarancji startów. Sezon przesiedział więc praktycznie przed telewizorem, oglądając mecze zamiast w nich jeździć. Wygląda na to, że obecnie poszedł po rozum do głowy i przeprosił się z Tarnowem. Czy jednak spłaci kredyt zaufania, czas pokaże – w nowym układzie z pewnością oczekiwania od niego będą dużo wyższe, niż kiedy startował w Unii poprzednio.
Pewnym zaskoczeniem dla kibiców była informacja o pertraktacjach z Arturem Czają. Wychowanek Włókniarza Częstochowa miał już propozycję z Tarnowa, będąc jeszcze juniorem, ale wybrał wówczas konkurencyjną ofertę ze Stali Rzeszów. Teraz jest już seniorem, w obliczu promocji jego macierzystego zespołu do ekstraligi raczej nie będzie w nim dla niego miejsca. Potencjał na pewno ma, ale jego dyspozycja, jeśli podpisze kontrakt w Tarnowie, będzie chyba największą zagadką sezonu 2017.
Niestety raczej nie zobaczymy wśród „Jaskółek” Tobiasza Musielaka, który wobec niepewnego miejsca w składzie Unii Leszno rozglądał się za nowym pracodawcą, ale interesował go głównie klub z ekstraligi.
W Tarnowie może pojawić się jeszcze jeden zawodnik zagraniczny, znany już zresztą doskonale z występów w Unii. Podjęto z nim rozmowy i czekamy na finał. Odpowiedzi na wszystkie personalne zagadki powinniśmy poznać w ciągu kilku najbliższych dni. Tak deklaruje trener Paweł Baran: Chciałbym, aby wszystko było jasne do końca bieżącego tygodnia. Zatem czekamy.

REKLAMA (3)
Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
REKLAMA (2)
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
NAJNOWSZE
NAJSTARSZE NAJWYŻEJ OCENIANE
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze