W miniony czwartek do Tarnowa przyjechała ekipa z Przemyśla. Choć spotkanie odbywało się w ramach ostatniej kolejki sezonu, a obydwie drużyny nie walczyły już o awans bądź utrzymanie, to każdy z klubów miał swój cel. Drużyna Marcina Bożka grała o zwycięstwo, aby zachować 8. miejsce w tabeli i udanie zakończyć sezon przed własnymi kibicami, a Czuwaj Przemyśl chciał triumfować, żeby w końcowym rozrachunku pozostać na swojej dotychczasowej 5. lokacie. Przed spotkaniem trudno było jednak typować faworyta, bo choć tarnowianie grali u siebie, to trener Bożek nie mógł skorzystać z usług m.in. Dariusza Kubisztala i Jakuba Kowalika.
Goście jako pierwsi celnie rzucili do bramki, ale później do głosu doszli już gospodarze. Tarnowianie grali pewnie, neutralizowali zapędy rywali, zwiększali przewagę i zachowywali bezpieczny dystans do drużyny z Przemyśla. Już do przerwy gospodarze prowadzili różnicą sześciu trafień. W drugiej połowie SPR początkowo potwierdzał swoje aspiracje, ale wreszcie pojawił się moment, w którym Czuwaj niebezpiecznie zbliżył się do tarnowian. Gościom zabrakło jednak czasu, by odrobić wszystkie straty, więc w rezultacie w hali „Jaskółka” ze zwycięstwa 31:26 cieszyli się gospodarze.
Spośród tarnowskich zawodników najskuteczniejszy tego dnia był Daniel Dutka. Na uznanie zasługuje jednak cała drużyna, która w tym sezonie przyprawiła miejscowym kibicom sporo emocji. Tarnowianie wygrali 11 meczów, 14 przegrali, tylko raz zremisowali, a w rezultacie – także dzięki ostatniej wygranej – zajęli 8. miejsce w tabeli. To dobry wynik w kontekście różnych problemów tarnowskiego szczypiorniaka w ostatnich latach, a także w perspektywie poprzednich sezonów, gdy drużyna SPR‑u walczyła na granicy strefy spadkowej.
Z poprzednich miesięcy tarnowianie mają co wspominać – nie tylko różne spotkania ligowe, ale też mecze w ramach Pucharu Polski, gdzie w tym sezonie zespół SPR‑u nieoczekiwanie zaszedł wyjątkowo wysoko. Tarnowianie bardzo dobrze radzili sobie na kolejnych szczeblach pucharowej rywalizacji, dzięki czemu w ćwierćfinale zagrali dwumecz z renomowaną Orlen Wisłą Płock.
Udane zakończenie sezonu
REKLAMA
REKLAMA