Z wyjazdu bez punktów

0
termalica
fot. Tomasz Madejski
REKLAMA

Tymczasem dużą szansą na poprawę humorów i trzecie zwycięstwo w tym sezonie jest kolejne ligowe spotkanie „Słoników”. Ich rywalem będzie w najbliższą sobotę w Niecieczy przedostatni w tabeli Górnik Łęczna.
Kolejny ekstraklasowy sezon piłkarze Bruk‑Betu Termaliki rozpoczęli od dwóch meczów przed własną publicznością. W pierwszym pokonali 2:0 Arkę Gdynia, w drugim zwyciężyli 3:2 z Cracovią. Co prawda gra drużyny nie zawsze mogła się podobać, ale była bardzo efektywna, bo „Słoniki” skutecznie wykorzystywały większość stwarzanych sobie okazji bramkowych.
W rezultacie drużyna z Niecieczy po dwóch kolejkach miała na koncie komplet zwycięstw. Sztuka ta udała się jeszcze tylko Zagłębiu Lubin. Terminarz sprawił zaś, że właśnie te dwie ekipy spotkały się w ramach 3. kolejki sezonu, w której po raz pierwszy „Słoniki” grały na wyjeździe. Ciekawy dyspozycji swojej drużyny na terenie rywala był trener Michniewicz, dla którego zresztą przyjazdy do Lubina są wyjątkowe, bo z tym klubem w 2007 roku zdobył mistrzostwo Polski.

Lider za mocny
Zagłębie rozpoczęło sezon zwycięstwami 4:0 z Koroną Kielce oraz 2:0 z Lechem Poznań i znalazło się na czele tabeli. Podopieczni trenera Piotra Stokowca są w dobrej dyspozycji, o czym świadczy także ich postawa w eliminacjach Ligi Europy, w której dotarli do trzeciej rundy. „Słoniki” wygrywały już jednak z tym rywalem w poprzednim sezonie, a ogólny bilans meczów obydwu drużyn był remisowy. Niecieczanie jechali więc do Lubina z dobrym nastawieniem, choć w meczu nie mógł wystąpić bramkarz Dariusz Trela, który w spotkaniu z Cracovią doznał wstrząśnienia mózgu.
Pierwszą połowę niedzielnego meczu zdominowali jednak gospodarze. Zagłębie grało lepiej i już w 8. minucie objęło prowadzenie po trafieniu Krzysztofa Janusa. Przez dłuższy czas „Słoniki” nie potrafiły stwarzać sobie okazji bramkowych, a aktywniej zaczęły się prezentować po pół godzinie gry. Niecieczanie nie strzelili jednak bramki, a na dodatek to gospodarze podwyższyli prowadzenie tuż przed przerwą za sprawą pięknego strzału z dystansu Filipa Starzyńskiego.


W drugiej połowie meczu goście wzięli się do pracy. Trener mówił potem, że jego podopieczni posiadali nawet optyczną przewagę. Bruk‑Bet Termalica faktycznie bowiem poprawiła swoją grę, próbowała zagrażać rywalowi. Nie przynosiło to jednak efektów, bo w Lublinie gospodarze bronili się skutecznie i do końca kontrolowali przebieg spotkania, w którym zasłużenie zwyciężyli 2:0.
– Nie jesteśmy zadowoleni ze swojego występu, bo wracamy do domu bez punktów – podsumowywał po meczu Vlastimir Jovanović, pomocnik „Słoników”. – W pierwszej połowie nie byliśmy sobą, nie mogliśmy odnaleźć się na boisku, przez co przegrywaliśmy. W drugiej połowie udało nam się zagrozić przeciwnikowi, ale niestety zabrakło zimnej krwi i nie strzeliliśmy bramki.

REKLAMA (2)

Zagłębie Lubin – Bruk‑Bet Termalica Nieciecza 2:0 (2:0).

REKLAMA (3)

Janus 8. min., Starzyński 45. min. Bruk‑Bet Termalica: Pilarz – Fryc, Osyra, Putiwcew, Pleva, Guba (71’ Juhar), Babiarz (67’ Stefanik), Jovanović, Kupczak, Gutkovskis, Kędziora (59’ Misak).

Błędy do wyeliminowania
Statystyki meczowe potwierdziły, że w niedzielę to gospodarze byli w Lubinie stroną przeważającą. „Słoniki” starały się przeciwstawiać defensywą, ale nie udało im się ustrzec przed stratą dwóch bramek. Po meczu szkoleniowiec i sami piłkarze nie ukrywali żalu z powodu wyniku, ale podkreślali też zgodnie, że Zagłębie prezentowało się lepiej.
– Mieliśmy kilka dobrych momentów, brakowało nam jednak precyzji – mówił na konferencji prasowej Czesław Michniewicz. – Przegraliśmy pierwszy mecz w sezonie, po których mamy bardzo dużo materiału do analizy. Żałuję tego wyniku. Patrzymy teraz na kolejne spotkanie, do którego postaramy się jak najlepiej przygotować i szukać punktów u siebie.
Najbliższym rywalem Bruk‑Betu Termaliki będzie Górnik Łęczna. Mecz rozpocznie się w Niecieczy w najbliższą sobotę o godz. 15:30. Gospodarze mają w nim dużą szansę odnieść trzecie zwycięstwo w tym sezonie w trzecim spotkaniu przed własną publicznością.
Łęcznianie w poprzednich rozgrywkach byli ostatnią drużyną, która zdołała uchronić się przed spadkiem. Kolejny sezon ponownie zaczęli nie najlepiej i aktualnie zajmują przedostatnie miejsce w tabeli, mając w swoim dorobku tylko punkt..
– Wierzę, że w kolejnym meczu sięgniemy po komplet punktów – mówił Bartłomiej Babiarz, pomocnik Bruk‑Betu Termaliki, po niedzielnej przegranej swojej drużyny.
Aktualnie ekipa z Niecieczy zajmuje 5. miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy z dwoma zwycięstwami i jedną porażką na koncie. W stawce wyprzedzają m.in. Legię Warszawa, Cracovię czy Piasta Gliwice. Na czele znajduje się niepokonane dotychczas Zagłębie Lubin.

Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
NAJNOWSZE
NAJSTARSZE NAJWYŻEJ OCENIANE
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze