W 18. kolejce I ligi zagrały ze sobą dwa odmienne zespoły. Okocimski chce w tym sezonie utrzymać się w lidze, Cracovia jest jednym z pretendentów do awansu. W pierwszym meczu obydwu drużyn w tym sezonie „Pasy” wygrały 2:0 i w sobotę nie spodziewano się, by brzeski klub na boisku rywala zdołał zrewanżować się za tę porażkę.
W pierwszej połowie obydwie drużyny stwarzały sobie sytuacje, ale dobrze spisywali się obrońcy i bramkarze. Swoje szanse na zdobycie gola w drużynie Okocimskiego mieli m.in. Piotr Darmochwał, Paweł Smółka i Bartosz Flis, a ich nieskuteczność zemściła się golem Bartłomieja Dudzica z 39. minuty meczu, który wykorzystał niefrasobliwość defensywy „Piwoszy”.
– Wiedzieliśmy, gdzie przyjeżdżamy i do jakiej drużyny. Staraliśmy się kontrolować naszą grę, a przede wszystkim nie popełniać błędów. Niestety, przydarzył nam się taki jeden i Cracovia go wykorzystała – powiedział Krzysztof Łętocha, trener brzeskiego zespołu.
Drugą część meczu zdominował Okocimski, ale żadna z licznych sytuacji bramkowych nie została wykorzystana. Chociaż „Piwosze” prezentowali się lepiej od Cracovii, to nie byli w stanie strzelić jednej wyrównującej bramki. W komentarzach po meczu obydwaj szkoleniowcy przyznali, że szczęście uśmiechnęło się do Cracovii, ale Okocimski zagrał dobre spotkanie.
– Mogę dziś cieszyć się jedynie z trzech punktów, ze zwycięstwa, które jest najważniejsze. Nikt nie daje punktów za wrażenia artystyczne, ale za strzelane bramki. Dziś zdobyliśmy o jednego gola więcej od rywala, choć to Okocimski miał więcej klarownych sytuacji. Nasza gra była bardzo nerwowa – mówił Wojciech Stawowy, trener Cracovii.
– Nie muszę się wstydzić mojego zespołu. Druga połowa była pod nasze dyktando, staraliśmy się stwarzać sytuacje. Szkoda tylko, że nie potrafiliśmy zamienić ich na bramki. Byliśmy zdeterminowani w tym meczu i cały zespół zasługuje na słowa uznania. Oby moi zawodnicy podchodzili w ten sam sposób do kolejnych spotkań – podsumował Krzysztof Łętocha.
Sytuacja Okocimskiego w tabeli nie uległa zmianie i „Piwosze” nadal zajmują przedostatnie miejsce, tracąc 5 punktów do Sandecji Nowy Sącz, która jest pierwszą drużyną spoza strefy spadkowej. Dobra postawa w meczu z Cracovią może jednak dawać nadzieję, że Okocimski ma szansę na utrzymanie się w lidze. W najbliższą sobotę podopieczni trenera Łętochy mogą zrobić ważny krok w tym kierunku. Do Brzeska przyjedzie Bogdanka Łęczna, spotkanie ma rozpocząć się o godz. 15:00.
Cracovia – Okocimski KS Brzesko 1:0 (1:0). Dudzic 39’ min.
Okocimski: Mieczkowski – Wawryka (35’ Wieczorek), Byrtek, Kucharski, Niechciał, Darmochwał (87’ Termanowski), Chyła (77’ Wojcieszyński), Koman, Flis, Lytvynyuk, Smółka.
Przegrana z podniesionym czołem
REKLAMA
REKLAMA