Dylemat kibica
Kibice Okocimskiego Brzesko czekali prawie 15 lat na powrót swojego klubu na bezpośrednie zaplecze ekstraklasy. Ostatni raz drużyna „Piwoszy” występowała w tych rozgrywkach w sezonie 1997/98. Co prawda w poprzednich latach Okocimski grał całkiem nieźle, utrzymując się w ścisłej drugoligowej czołówce, ale do awansu zawsze brakowało kilku punktów. Dopiero ostatni sezon przyniósł sukces – klub zdecydowanie dominował w grupie wschodniej II ligi, a awans na zaplecze ekstraklasy wywalczył już siedem meczów przed końcem rozgrywek. Teraz kibice w Brzesku liczą przede wszystkim na to, że zespół jako beniaminek zdoła utrzymać się w I lidze.
Zupełnie inna sytuacja panuje w Niecieczy. Dla Termaliki będzie to już trzeci sezon w tej klasie rozgrywkowej, a klub posiada spory kapitał w postaci doświadczenia z ostatnich lat. W poprzednim sezonie drużyna niemal do końca walczyła o awans do ekstraklasy, a zajęcie ostatecznie piątego miejsca można uznać za duży sukces. Wśród kibiców apetyt rośnie w miarę jedzenia, ale nowy trener Kazimierz Moskal zapowiada dyplomatycznie: – Chcemy po prostu podchodzić do każdego meczu po to, aby go wygrać.
Kibice z regionu, którzy dotychczas jeździli do Niecieczy, żeby móc na żywo zobaczyć pierwszoligowe drużyny, będą mieć w tym sezonie większy wybór. W Brzesku robią bowiem wszystko, żeby miejscowy stadion mógł być areną spotkań „Piwoszy”. O tym, gdzie pierwszoligowe mecze będą oglądać sympatycy futbolu z regionu, którzy nie są fanami żadnej z drużyn, a liczą po prostu na dobre piłkarskie emocje, zdecyduje pewnie postawa obydwu klubów w rozgrywkach. Okocimski i Termalica robią więc wszystko, żeby dobrze się do nich przygotować.
Ostatnie zgrupowanie
Od poniedziałku piłkarze Termaliki przebywają w Rybniku‑Kamieniu na obozie przygotowawczym, który zostanie zwieńczony meczem sparingowym z Elektrykiem ROW Rybnik. To już drugie takie zgrupowanie tego lata, bo wcześniej klub trenował w czerwcu w Gutowie Małym. Tym razem drużyna jest już skompletowana i przygotowuje się do meczu inaugurującego rozgrywki w I lidze.
Na razie nie wiadomo jednak, kto będzie pierwszym rywalem Termaliki na zapleczu ekstraklasy. Z powodów finansowych z rozgrywek wycofał się Ruch Radzionków, z którym Termalica miała zagrać na wyjeździe w pierwszym meczu sezonu. Najbliższy rywal ligowy nie jest jeszcze znany, więc drużyna Kazimierza Moskala skupia się na razie na meczu w Pucharze Polski, który zagra 1 sierpnia.
Miniony tydzień był pracowity dla Termaliki. Po serii treningów drużyna rozegrała w sobotę dwa spotkania sparingowe z ekstraklasową Koroną Kielce. W pierwszym z nich wystąpił zespół oparty na piłkarzach, którzy w poprzednim sezonie grali w klubie. Korona zagrała zaś młodą kadrą oraz piłkarzami testowanymi. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Termaliki 2:1, a gole w drugiej połowie spotkania zdobyli Jan Pawłowski i Krzysztof Wrzosek.
W drugim meczu już tak łatwo nie było, bo przeciwko nowym piłkarzom klubu z Niecieczy wystąpił podstawowy skład Korony Kielce. Mimo tego pierwszoligowa drużyna prowadziła po pierwszej połowie po bramkach Piotra Ceglarza i Michała Nalepy. W drugiej części meczu kielczanie zdołali jednak wyrównać i mecz zakończył się remisem 2:2. – Ten wynik nie satysfakcjonuje mnie do końca, bo nie powinniśmy tracić bramki w końcówce meczu. Jestem jednak zadowolony z postawy drużyny przede wszystkim w pierwszej połowie – mówi Kazimierz Moskal.
W minionym tygodniu w Niecieczy odbyła się także prezentacja drużyny, która w przyszłym sezonie będzie występowała na pierwszoligowych boiskach. W letnim okresie transferowym pojawiło się sporo zmian. Już po zakończeniu rozgrywek odeszło dziesięciu zawodników, niektórzy przedłużyli kontrakty, a w tym czasie klub sprowadził też siedmiu nowych graczy. Vojtech Horvat, Maciej Maślany, Damian Piotrowski, Szymon Sobczak, Krzysztof Kaczmarczyk, Michał Nalepa i Jan Pawłowski mają być wzmocnieniami w nadchodzącym sezonie. – Cel jest bardzo prosty: nie zakładamy sobie, że zajęcie danego miejsca będzie satysfakcjonujące. Chcemy po prostu wygrywać spotkania, a ja będę rozliczany z wyników. Jeśli chodzi o styl i sposób gry, to chciałbym, żeby piłkarze i kibice na stadionie czerpali przyjemność z meczów – twierdzi trener Kazimierz Moskal.
Pucharowe konfrontacje
Termalica oczekuje na mecz w Pucharze Polski, a ten ma już za sobą Okocimski Brzesko. „Piwosze” w minioną środę po trudnym spotkaniu pokonali Resovię 3:2, a o rozstrzygnięciu zdecydowała dopiero dogrywka. – Obawiałem się tego spotkania, bo jesteśmy w trakcie okresu przygotowań do I ligi. Przed meczem przeczuwałem dogrywkę, ale chciałem jej uniknąć. Nie udało się – komentował Krzysztof Łętocha, trener brzeskiego klubu.
Pierwszego gola dla Okocimskiego zdobył Paweł Smółka, potem jednak Resovia pokazała się z bardzo dobrej strony i wyrównała, a następnie zdobyła bramkę na 2:1. W ostatnich sekundach spotkania bramkę strzelił Przemysław Bella i o wyniku miała decydować dogrywka. A w tej z dobrej strony pokazał się Paweł Zaniewski, który przesądził o zwycięstwie „Piwoszy”. – Bella i Zaniewski będą wnosić wiele do tego zespołu i ich występ oceniam pozytywnie. Powoli wkomponują się w drużynę i zgrają się z resztą chłopaków – ocenia trener nowe nabytki Okocimskiego.
Niedługo później brzeski klub czekał przedostatni sparing w okresie przygotowawczym, w którym drużyna zagrała z trzecioligowymi Karpatami Krosno. Piłkarze Okocimskiego rozkręcali się z minuty na minutę i choć pierwszego gola strzelił trzecioligowiec, to za sprawą dwóch bramek Roberta Trznadla „Piwosze” mogli cieszyć się zwycięstwem 2:1.
W minionym tygodniu w Brzesku odbyła się także prezentacja pierwszoligowej drużyny. Klub jak na razie bardzo ostrożnie podchodzi do nowych rozgrywek, a wśród kibiców mówi się przede wszystkim o utrzymaniu w lidze. Łatwo nie będzie, bo beniaminka czeka wiele trudnych spotkań, w tym pierwszy mecz z Cracovią, który „Piwosze” rozegrają 5 sierpnia na stadionie Hutnika Kraków. Dopiero spotkanie trzeciej kolejki z Kolejarzem Stróże ma odbyć się już na Okocimskiej 34.
Na razie klub czeka ostatnia faza przygotowań do sezonu. Już dzisiaj (tj. w środę) drużyna Okocimskiego rozegra kolejny mecz w rundzie wstępnej Pucharu Polski, a rywalem brzeskiego klubu będzie Puszcza Niepołomice. Przed rozpoczęciem pierwszoligowych rozgrywek „Piwosze” mają jeszcze w planach sparing z Hutnikiem Kraków.