
Mieszkańcy Tarnowa narzekają, że podczas przerwy zimowej między rozgrywkami piłkarskimi ich dzieci, które uczęszczają do szkółek piłkarskich w mieście, nie mają odpowiednich warunków do treningu. Okazuje się, że wiele zespołów z powodu małej liczby ośrodków, a także słabego stanu technicznego obiektów, musi prowadzić treningi w Lisiej Górze lub w Woli Rzędzińskiej.
Brak bazy z prawdziwego zdarzenia
Czytelnicy TEMI zgłosili się do nas z problemem niewystarczającej według nich bazy sportowej w mieście. Uważają, że podczas zimowej przerwy między rozgrywkami piłkarskimi młodzi adepci futbolu nie mają gdzie trenować. – Baza boiskowa w Tarnowie jest w opłakanym stanie. Przede wszystkim dotyczy to okresu zimowego. Obecnie w naszym mieście funkcjonuje jedno boisko ze sztuczną nawierzchnią. Jest to stadion przy ul. Wojska Polskiego, który i tak nie spełnia wszystkich norm, ponieważ rozmiary płyty są zbyt małe, aby mogli na nim swoje mecze rozgrywać seniorzy. Unia Tarnów dysponuje jedynie trzema boiskami, które można nazwać boiskami trawiasto-błotnistymi. Tylko jedno posiada oświetlenie i to tak słabe, że z trudem można dostrzec twarze zawodników pod drugą z bramek. Wiele klubów musi wynajmować boiska na treningi i sparingi poza Tarnowem, jak chociażby w Woli Rzędzińskiej czy w Lisiej Górze – mówią interweniujący w naszej redakcji tarnowianie.
Problem z prowadzeniem zajęć pojawia się także w przypadku sal gimnastycznych i hal sportowych. Usłyszeliśmy, że w Arenie Jaskółka nie ma możliwości przeprowadzenia treningów nie tylko ze względu na bardzo wysokie ceny wynajmu, ale także dlatego, iż obiekt wykorzystywany jest przez zespół siatkarski Barkom Każany Lwów, który treningi i mecze rozgrywa na specjalnym parkiecie, nie przeznaczonym do gry w piłkę nożną. Szkoły także nie są chętne do tego, aby wynajmować na treningi swoje sale gimnastyczne, ponieważ koszty utrzymania obiektu są o wiele wyższe niż pieniądze, które otrzymują za wynajem, a które ostatecznie i tak wpływają na konto Urzędu Miasta Tarnowa. – Sport w naszym mieście postawiony jest na głowie i nie ma co się dziwić, że trudno o większe sukcesy. Najlepszym tego przykładem jest stadion lekkoatletyczny, gdzie przeprowadzono remont za ponad 8 mln zł. Niestety, zamiast ośmiotorowej bieżni wybudowano bieżnię sześciotorową, przez co nie można organizować zawodów wyższej rangi. Przecież to absurd… – dodają mieszkańcy.
To tylko fragment tekstu… |
![]() REKLAMA (3)
Cały artykuł dostępny tylko dla subskrybentów. Wykup nielimitowany dostęp BEZ REKLAM do wszystkich treści i wydań elektronicznych tygodnika TEMI już od 4 zł! Jesteś już subskrybentem? Zaloguj się |