Tam, gdzie Archanioł diabła zwycięża

1
Polna kościól z zewnątrz
Kościół w Polnej | fot. TEMI / Mariusz Polański
REKLAMA

Diabeł czuje, że już się nie wywinie. Został pokonany. Leży, rozcapierzając palce zakończone długimi, ostrymi pazurami. Czuje na sobie ciężar zwycięzcy. Jego stopy wbijają się w diabelskie plecy i głowę. Mężczyzna ma u pasa miecz. Ale ostateczny cios chce zadać włócznią. Jej ostrze zaraz wbije w kark leżącego. Kim jest, że się biesa nie boi? Za jego umięśnioną postacią w zbroi, rozpościerają się białe skrzydła… To przecież Archanioł Michał! To ten, który od początku stworzenia walczy z szatanem i strąca go do piekieł. To patron kościoła w Szalowej – świątyni zupełnie niezwykłej, zadziwiającej wyglądem zewnętrznym i zupełnie oszałamiającej wnętrzem. Ale zanim przekroczy się jej podwoje, trzeba zobaczyć te dwie rzeźbione postaci, umieszczone nad wejściem pewnie po to, by odstraszać biesy….

Szalowa to niewielka wioska w powiecie gorlickim, więc niedaleko. Niewiele ponad 50 kilometrów od Tarnowa. Znana szerzej od czasów Długosza, który ją wzmiankował w drugiej połowie XVI wieku. Położona urokliwie, u stóp Beskidu Niskiego. Ale nie po ciszę, spokój i zieleń tym razem się tu wybieramy. Choć oczywiście można przy okazji pójść na spacer lub zaplanować rowerową przejażdżkę. W tym odcinku podróży na 102 zajmiemy się jednak „dumą Szalowej” – jedynym takim kościołem na świecie. Porównywanym z rzymskim Il Gesu czy krakowskim pw. Św. Anny. Jego wyjątkowość polega na tym, że – choć wykorzystuje wszystkie artystyczne koncepty baroku – jest… cały drewniany. Jego budowniczowie wykazali się nie lada kunsztem, by w drewnie oddać to, co inni przedstawiali w murowanych świątyniach. Niestety, do tej pory nie udało się ustalić, kim byli ci mistrzowie dłuta. Nie wiadomo także, dlaczego właśnie w Szalowej powstał kościół tak niezwykły. Wiadomo jedynie, że został zbudowany w latach 1739 – 56 z inicjatywy ówczesnego właściciela wsi Krzysztofa Jordana oraz proboszcza Wojciecha Stefanowskiego i zachował się w niezmienionej formie.

Co przedstawione, a co prawdziwe

Wnętrzu nadano formę trójnawowej bazyliki. Malarstwo iluzjonistyczne i efekty świetlne potęgowane lustrzanymi odbiciami sprawiają, że to co przedstawione miesza się z tym, co prawdziwe. Nawę główną i prezbiterium kryje pozorne sklepienie kolebkowe, filary podtrzymujące ściany falują, nawy boczne otwierają fantazyjnie wykrojone arkady, detale architektoniczne są rzeźbione i polichromowane. A całe wnętrze jest utrzymane w jednolitej biało-błękitno-złotej tonacji kolorystycznej. W centralnym miejscu ołtarza głównego znajduje się wizerunek Trójcy św., a w zwieńczeniu, któremu nadano formę glorii promienistej – Michała Archanioła. Właśnie w polach bocznych ołtarza zamontowano lustra. W kościele jest pięć ołtarzy i wiele pięknych starych obrazów, z których spoglądają całe zastępy świętych.

REKLAMA (2)

Koniecznie trzeba zwrócić uwagę na ambonę o misternej dekoracji, z przedstawieniem św. Jana Nepomucena na zaplecku, Boga Ojca w zwieńczeniu i aniołków z Arma Christi na koszu. Tych aniołków jest zresztą w świątyni cała urocza gromada, podobno niewielu udało się wszystkie zliczyć. Na uwagę zasługują niewątpliwie także: rokokowy relikwiarz świętej Barbary i obraz Veraicon z XVII wieku z twarzą Chrystusa w okładzinie ze srebrnej blachy, a także chrzcielnica z czarnego marmuru, rokokowe konfesjonały i ławy oraz chór muzyczny z ornamentowanym parapetem. Zresztą wszystkich tych przepięknych elementów wymienić nie sposób. Trzeba po prostu pojechać do Szalowej i nacieszyć nimi zmysły. Ale, na koniec jeszcze jedna ciekawostka – olbrzymie żelazne kłódki zawieszone przy wejściu do kościoła mają już 400 lat i wciąż działają!

Po wyjściu ze świątyni trzeba zwrócić uwagę na jej otoczenie. W bezpośrednim sąsiedztwie znajdują się XVIII-wieczna kaplica Miłosierdzia Bożego oraz murowana dzwonnica. Często w przypadku drewnianych świątyń budowano je oddzielnie, by drgania dzwonów nie naruszały konstrukcji wież. Całość otacza murowane ogrodzenie z 1739 roku ze stacjami Drogi Krzyżowej. Wokół zaś rosną stare, olbrzymie lipy, pewnie jedyni świadkowie początków tej niesamowitej świątyni, a być może i jej powstawania. Od 2017 r. kościół znajduje się na liście Pomników Historii. Jest też elementem Małopolskiego Szlaku Architektury Drewnianej.

Kościół św. Andrzeja w Polnej

A to nie koniec zaskoczeń. Niedaleko od Szalowej, najwyżej 3 kilometry, choć administracyjnie już w innej gminie i innym powiecie, znajduje się miejscowość Polna. Znana z tego samego przekazu Długosza. Otóż w tej wiosce stoi kościół, nawet starszy niż ten z Szalowej. Podobnie jak tamten – orientowany, czyli ustawiony ołtarzem na wschód, bo właśnie stamtąd Jezus Chrystus miał ponownie przyjść na świat.

Powstał około połowy XVI wieku z fundacji rodu Gładyszów, znanych nam już choćby z wyprawy do nieodległego Szymbarku. Świątynię przez lata lekceważono, bo nikt nie miał pojęcia, że wewnątrz pod farbą kryje się jedna z ciekawszych małopolskich polichromii. Odkryto ją, a właściwie odkryli ją związani z Szynwałdem i Tarnowem, uznani konserwatorzy dzieł sztuki – państwo Dziurawcowie – w latach 60. ubiegłego wieku.

Zaskoczenie było ogromne. Bo polichromie są stare, XVI-wieczne i naprawdę przepiękne. Fundowane były prawdopodobnie przez Mikołaja Gładysza i jego żonę Elżbietę z Jordanów. Wykonano je w latach 1595–1607. Na stropie prezbiterium – ornamentalne wzory patronowe, na ścianach – cykl 29 scen z życia i męki Chrystusa oraz nadnaturalnej wielkości postaci świętych Piotra i Pawła. Są też klęczący fundatorzy z rodowymi herbami – Gryfem i Trąbami. Na ścianie bocznej, nad drzwiami – scena ścięcia św. Jana Chrzciciela. W kościele odkryto również późniejsze malowidła, XVIII-wieczne, przedstawiające motywy architektoniczne.

REKLAMA (3)

W ołtarzu głównym –niezwykle cenny, późnorenesansowy obraz Matki Bożej Wspomożenia Wiernych z Dzieciątkiem – także odkryty podczas prac konserwatorskich i poddany gruntownej renowacji oraz obraz św. Andrzeja Apostoła (z XVIII w.). Warto też zwrócić uwagę na rówieśniczki polichromii i obrazu Matki Boskiej, czyli kielichową chrzcielnicę i kamienną kropielnicę, a także równolatkę obrazu patrona kościoła – ambonę.

W świątyni zobaczymy późnogotyckie detale – okna mają wykrój w tzw. ośli grzbiet, a w portalu prowadzącym do zakrystii łuk wzbogacony został o dodatkowy uskok i daje pozór formy trójlistnej.

I jeszcze jedna ważna informacja – otóż wikariuszem parafii w Polnej był błogosławiony ksiądz Jan Balicki, beatyfikowany przez Jana Pawła II w 2002 roku. W nawie kościoła umieszczono obraz, który go przedstawia, natomiast w ołtarzu Serca Pana Jezusa są umieszczone relikwie błogosławionego. W każdy trzeci lub czwarty piątek miesiąca odbywa się specjalne nabożeństwo do ks. Balickiego – o uzdrowienie i uwolnienie.

Na zewnątrz – podobnie jak w Szalowej – dzwonnica murowana i wolnostojąca, choć znacznie młodsza. Ale za to znajdują się w niej trzy dzwony wykonane w najsłynniejszej polskiej firmie – Jana Felczyńskiego w Przemyślu. Noszą imiona: św. Andrzej Apostoł, św. Florian i Maryja.

Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
1 Komentarz
NAJNOWSZE
NAJSTARSZE NAJWYŻEJ OCENIANE
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze