
Elektrownie wiatrowe są coraz bardziej popularnym źródłem energii w Polsce. Wiele wskazuje na to, że miejscem odpowiednim pod budowę konstrukcji prądotwórczych mogą być także tereny wokół Dąbrowy Tarnowskiej. Sprawę nagłośniły lokalne media oraz aktywiści.
Stanowcze „nie” dla wiatraków
– Plany budowy farm wiatrowych na terenie Nieczajny Górnej, Nieczajny Dolnej i Szarwarku to temat, który w ostatnich miesiącach nabrał ogromnego rozpędu oraz zaczął polaryzować mieszkańców na zwolenników i przeciwników realizacji tejże inwestycji – zauważa Dariusz Lizak, radny gminy Dąbrowa Tarnowska, którego wpis w mediach społecznościowych wywołał lawinę komentarzy.
– Wiatraki to nie rozwój dla gminy ani niezależność energetyczna. Przecież wiatrak zostanie wpięty do ogólnokrajowej sieci i tyle – uważa jeden z mieszkańców. – Inwestycje prywatnych spółek o nieznanym pochodzeniu w farmy wiatrowe, na temat których brak jakichkolwiek dostępnych informacji, budzą poważne wątpliwości w rejonie naszej miejscowości. Z punktu widzenia ekonomicznego nie mają sensu, przychody gminy z tego tytułu nie wzrosną. Energia elektryczna nie stanieje. Pobliskich mieszkańców będzie irytować hałas powodowany przez wiatraki, a osoby mieszkające w mniej korzystnych lokalizacjach będą narażone na efekt migotania w oknach. Sąsiedztwo wiatraków spowoduje blokadę możliwości uzyskania pozwoleń na budowę domów.
Mieszkańcy Powiśla podkreślają, że ewentualna realizacja przedsięwzięcia wiązałaby się ze znaczną obniżką wartości działek – nawet o powierzchni kilkuset hektarów. – Tereny wokół Dąbrowy Tarnowskiej są coraz chętniej wybierane przez osoby uciekające od wielkomiejskiego zgiełku. Nawet gdyby farma powstała w określonych przepisami odległościach od zabudowy, oddziaływanie tak wysokich konstrukcji miałoby wpływ na atrakcyjność sąsiednich działek. Wokół farmy wyznaczony powinien zostać dodatkowy teren ochronny, a właściciele tych gruntów winni dostać za to stosowne odszkodowanie – uważają mieszkańcy Szarwarka, którzy poprosili nas o nagłośnienie sprawy.
Spóźniony inwestor?
Mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy, mają swoje teorie na temat potencjalnych lokalizacji, w jakich mogłyby stanąć wiatraki. Z prośbą o wskazanie ewentualnych terenów pod budowę farmy wiatrowej oraz parametrów produkcyjnych takiego zakładu zwróciliśmy się do lokalnych instytucji. Z korespondencji otrzymanej od pracowników urzędów wiadomo bardzo niewiele. – Po szczegółowej analizie posiadanych dokumentów, przed burmistrzem Dąbrowy Tarnowskiej nie toczy się żadne postępowanie administracyjne zmierzające do ustalenia lokalizacji dla farm wiatrowych na terenie gminy – zapewnia Tomasz Gawłowicz z Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Tarnowskiej.
W nadesłanej wiadomości przeczytaliśmy także, że podczas prac nad sporządzaniem planu ogólnego gminy skierowano do burmistrza wnioski z prośbą o uwzględnienie w strefach planistycznych obszarów, dopuszczających realizację inwestycji w zakresie odnawialnych źródeł energii (w tym farm wiatrowych i paneli fotowoltaicznych). – Wnioski te nie mogą być uwzględnione, ponieważ złożone zostały z naruszeniem wyznaczonego terminu – uspokaja Tomasz Gawłowicz.
Z prośbą o komentarz w sprawie budowy prądotwórczych wiatraków zwróciliśmy się także do przedstawicieli powiatu. – Nie posiadamy informacji o tym, gdzie mają powstać farmy wiatrowe i o jakich parametrach, ponieważ do dnia dzisiejszego do tutejszego urzędu nie wpłynął żaden wniosek o wydanie pozwolenia na realizację takich inwestycji – informuje Lesław Wieczorek, starosta dąbrowski.
Lepiej zapobiegać…
Mieszkańcy nie zamierzają ustępować w swoich działaniach przeciwko potencjalnej budowie farmy wiatrowej. – W internecie znaleźć można też kilka przychylnych dla przedsięwzięcia komentarzy. Trudno jednak zweryfikować, kto jest ich rzeczywistym autorem. Może sam inwestor? Może podlegli mu pracownicy? Wielkie inwestycje trudno jest zatrzymać – nawet, jeśli prawo jest po stronie zwykłego mieszkańca. Za jakiś czas mogą pojawić się luki w przepisach, które i tak – np. ze względu na tzw. interes społeczny – pozwolą na realizację tego typu przedsięwzięć – dzielą się przemyśleniami nasi rozmówcy.
Przeciwko budowie farmy wiatrowej zorganizowana została zbiórka podpisów. – Mieszkańcy gminy Dąbrowa Tarnowska ruszyli z inicjatywą zbierania podpisów pod petycją wyrażającą sprzeciw wobec pomysłu budowy farm wiatrowych na terenie naszej gminy. Podpis pod petycją może złożyć każdy pełnoletni mieszkaniec w wyznaczonych miejscach. Twórcy petycji zapraszają także przedsiębiorców, którzy chcą pomóc w zbiórce podpisów – zachęca do udziału w akcji radny Dariusz Lizak.
Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Dąbrowie Tarnowskiej radni w całości poparli opinię mieszkańców, przyjmując jednogłośnie rezolucję przeciw budowie farm wiatrowych w gminie. – Mając na uwadze dobro mieszkańców i równocześnie podzielając ich obawy, widząc liczne zagrożenia i negatywne konsekwencje, jakie mogą wyniknąć z realizacji tego typu przedsięwzięć, Rada Miejska w Dąbrowie Tarnowskiej postanowiła wyrazić sprzeciw wobec planów budowy farm wiatrowych na terenie gminy, przyjmując niniejsze stanowisko – czytamy w treści sprzeciwu.
[/wcm_restrict]
To tylko fragment tekstu… |
![]() Cały artykuł dostępny tylko dla subskrybentów. Wykup nielimitowany dostęp BEZ REKLAM do wszystkich treści i wydań elektronicznych tygodnika TEMI już od 4 zł! Jesteś już subskrybentem? Zaloguj się |