Płyta Mardi Gras była nagrywana w dwóch podejściach – wiosną 1971 roku i w styczniu roku następnego. Muzycy rejestrował ją jako trio. Wcześniej, podczas nagrywania płyty Pendulum, z zespołem rozstał się Tom Fogerty, starszy brat Johna – lidera grupy i jednego z najlepszych kompozytorów w historii „jankeskiego” rocka.
Mardi Gras nie była już tak świetna, jak poprzednie krążki. John Fogerty zaśpiewał na niej 4 piosenki (w tym standard Hello Mary Lou), trzy z nich skomponował. Po trzy numery napisali i zaśpiewali: basista Stu Cook i perkusista Doug Cliford. Nigdy wcześniej Fogerty nie oddał kolegom tyle miejsca, wcześniej był zawsze niekwestionowanym numerem jeden, głównym wokalistą, gitarzystą, głównym kompozytorem, aranżerem i producentem. Może właśnie dlatego płyta dotarła „zaledwie” do 12. miejsca amerykańskiej listy bestsellerów. Było to najsłabsze osiągnięcie od czasów debiutu, nie mówiąc już od tak znaczących krążkach, jak Cosmo’s Factory i Pendulum, które przewodziły zestawieniom płytowym nie tylko w Ameryce, ale też w Europie i Australii.
Pierwszym zespołem braci Fogerty, założonym w końcu lat pięćdziesiątych, była formacja Tom Fogerty and The Blue Velvets. Z niej to zrodził się później zespół The Golliwogs – prekursor Creedence Clearwater Revival.
CCR w 1968 roku zwrócił uwagę publiczności porywającymi wersjami rock’n’rollowych i rhythm’n’bluesowych standardów. Wtedy też ukazał się debiutancki krążek, zatytułowany po prostu – Creedence Clearwater Revival. Znalazły się na nim znakomite wersje takich numerów, jak: Suzie Q Dale’a Hawkinsa czy I Put Spell On You Screamin’ Jaya Hawkinsa. Wpływy ze sprzedaży szybko przekroczyły milion dolarów, a sama płyta stała się pierwszym dużym złotym krążkiem w karierze zespołu.
Drugi album Bayou Country z 1969 roku pokrył się platyną, a promujący go singel, z nagraniami Proud Mary oraz Born On The Bayou, uzyskał status złotego. Tamtego roku formacja wydała jeszcze trzy złote single (Bad Moon Rising/Lodi, Green River/Comotion oraz Down On The Corner/Fortunate Son), a do tego dwie duże płyty (Green River oraz Willy & the Poorboys), które, podobnie jak druga, pokryły się platyną.
Kolejne lata to pasmo nieprzerwanych sukcesów zespołu. W 1970 roku band wydał kolejne złote single (Travelin’ Band/Who’ll Stop The Rain oraz Up Around The Band/Run Through The Jungle), a także piąty album, sprzedany w ponad trzech milionach egzemplarzy, będący zarazem czwartą platyną w dorobku. W roku następnym do kolekcji doszły dwa kolejne złote single (Have You Ever Seen The Rain/Hey Tonight oraz Sweet Hitch‑Hiker/Door To Door).
W latach 1969 ‑1971 Creedence Clearwater Revival został uznany m.in. najlepszym zespołem amerykańskim wg Rolling Stone, topowym zespołem pop w USA, Anglii, Kanadzie, Niemczech, Francji, Szwajcarii, Norwegii i Izraelu, najlepszą grupą zagraniczną we Włoszech, a także topową grupą w świecie wg pisma New Musical Express.
Co tak ekscytowało fanów zespołu Johna Fogerty’ego? Niewątpliwie charakterystyczne brzmienie, świeżość i rockandrollowa energia. Energia, z jaką muzyka popularna eksplodowała w latach debiutu Elvisa Presleya. Lider CCR śpiewał z pasją – zarówno o wielkich problemach, jak i o zwykłych codziennych troskach.
Nagrania Creedence Clearwater Revival uświetniły ścieżkę dźwiękową wielu filmów z czasów wojny wietnamskiej, z Who’ll Stop The Rein? Karela Reisza i Czasem apokalipsy Francisa Forda Coppoli na czele.
Po wydaniu Mardi Gras John Fogerty rozwiązał zespół, kontynuował jednak karierę solową, pisząc przy tym kolejne przeboje, ot, jak choćby The Old Man Down The Road czy Rock And Roll Girls.
Szczerze mówiąc, zawsze lubiłem piosenki Fogerty’ego. Lubiłem (i nadal lubię) za rockandrollowy drive, za świetne melodie, za charakterystyczny aranż i, co oczywiste, za rozpoznawalny (zawsze i wszędzie) głos lidera. Polubiłem gitarę Fogerty’ego, która nigdy nie służyła mu do jakichś szczególnych popisów, polubiłem jego szlachetny sposób artykulacji oraz czyste i klarowne brzmienie, które pozostały wyróżnikami jego gitarowego rzemiosła.
Łabędzi śpiew „Creedence’ów”
REKLAMA
REKLAMA